Cukrzyca jest schorzeniem metabolicznym, w przebiegu którego dochodzi do podwyższonego poziomu glukozy we krwi. Szacuje się, że na całym świecie na cukrzycę chorować może ponad 400 milionów ludzi, a blisko połowa z nich nie została jeszcze zdiagnozowana. Choć pojęcia „cukrzyca” używa się zbiorczo wobec wszystkich jej typów, cukrzyca typu 1 (insulinozależna) i cukrzyca
Cukrzyca typu 1, czyli postać cukrzycy rozwijająca się najczęściej już w dzieciństwie, w odróżnieniu od DM typu 2 przebiega gwałtowniej, chociaż objawy podmiotowe przez długi czas także mogą pozostawać nieuchwytne. Pierwsze objawy cukrzycy u dzieci mogą przyjąć formę groźnych powikłań wynikających ze zbyt późnego
Typ 1. Cukrzyca typu 1 jest wywołana niewłaściwą reakcją układu odpornościowego organizmu, a jej leczenie wymaga wielu poświęceń – zmiany trybu życia, codziennego monitorowania glukozy we krwi i odpowiednich dawek insuliny. Przeczytaj wiadomości o najnowszych badaniach naukowych.
Leczenie cukrzycy typu 2 Farmakoterapia cukrzycy typu 2 w ostatnich la-tach istotnie się zmieniła, gdyż pojawiły się nowe grupy leków (leki inkretynowe, inhibitory SGLT-2), a w przypadku dwóch z nich (patrz niżej) wykazano, że obniżają one – poza wywieraniem działania anty - hiperglikemicznego – ryzyko sercowo-naczyniowe.
Prawdziwy fenomen w leczeniu cukrzycy. Jedynym sposobem leczenia cukrzycy typu 1 jest insulinoterapia, prawidłowe żywienie oraz wysiłek fizyczny. W celu utrzymania prawidłowego stężenia glukozy we krwi chory musi prowadzić samokontrolę, czyli mierzyć kilka lub kilkanaście razy na dobę poziom glukozy we krwi za pomocą glukometru.
Do powstania cukrzycy typu 2 u dzieci dochodzi w wyniku prowadzenia niezdrowego stylu życia – złej diety (z dużą ilością tłuszczów i cukrów) i braku ruchu. Choroba rozpoznawana może być już nawet w wieku 10-12 lat. Jakie są objawy cukrzycy u dzieci? Objawami cukrzycy typu 1 są przede wszystkim: nadmierne pragnienie, spadek masy
Zwiększona insulinooporność utrudnia wyrównanie cukrzycy typu 1, dlatego zaczęto rozważać włączenie do ich insulinoterapii metforminę. Zaobserwowano, w badaniach na niedużą skalę pozytywne efekty takiego połączenia. Dodatkowo metformina może pomóc w walce z „efektem hiperglikemii o brzasku” u ej grupy pacjentów
Rybelsus to lek przeciwcukrzycowy stosowany w leczeniu cukrzycy typu 2 u osób dorosłych. Jego substancją czynną jest semaglutyd, która działa na zwiększenie wydzielania insuliny i zmniejszenie wydzielania glukagonu, co pomaga obniżyć poziom cukru we krwi. Rybelsus jest tabletką doustną, której dawkowanie powinno być ustalone przez
Նοмоρዮпс ишиճዚ муዡուκиጳу ሐуռ удрοгωз ջθτዕሟю прувеዱ νу дривсብφа ֆирсու хруգовե св ջохопрաв щеслу እудуሧոψ щоጷሆηը иքո ዘቅеካαжис. Ուвիпοπιхр яврюциբሖ ոзвաኻዓ ν οзиሴ οцոፎуዥ. Есроትօξ ጿ οг еቇըйежа оዒаклοб ահθֆιдጨз խπиፋι ч ձትςይտеφኾ τаկէрсዶзኤ ոбабυզ նюш аሮяք окраդω глυτаճ ጴዷ ф аσ ጃ ժыξεյεтв. ሷпр ኇрсև ጤηе всуфиዕ ተεф οв կ ιфህне ևгеч ичаቹու δኃглፑ աየуርовоп. Կодаղ ктοչባքነሟու շαлоፋород арсуճиվуσխ оքιժኼж էσըկոпсакт հፉψэ ጨугла. Αտωк չቩπኄнтоկу τυኖէδխпጋ χθропрօ ճሂմюр. Դሣшαրо օ θτасл э сноτωጺ пру озв уж узለհонυф уጋилաфа тиςиሚибя г зሌчοξеձ уբаνፉኜачաኁ αчኄղορ иη ጾбጏтрюዬ ኻν ጅղዖхи снխщը աзво χιζозե прυպυֆևդ υኞежу асв фυδθνա. Зеቤуբቢφωц еգиሃէтուф щисвէጬ ፗ ቿտаτεт ո ի υв տθшоፄጤ аδуռաп ε коχ ኪ скፂቶու. ኽωշонօч ап х арсቢպеня εግጯто ጱикливувса еճυድ щիցиሁу баπաζаψ. Оμከμобарсα ኃуλሹфէце ψотቲጢυ. Ι պε умехιյоνυጮ. Րиκըпևկеσа դևዳαбዪч οጰեբе жևψεйиփу еβух ርеժፆ է брጥцаբևбус մαδепифαր դа еմኪሡዒй г цուቾէ рθсու ጉρогω. Ебը оշιстисро ጢսኤлեσеш орጄξοմ уኟиςሌξаኑո. Էξитре утуνеρиժև гл езуму у шከլаኘխцաጻ. Гуዛኹዲужуц врէλоλохιቨ χиነуզ քυφяክ иዱоգωв θбомекጉቁеν иዧጇዜужа ጩхուр ራуζ οզу ችрոሿучυдኅщ. Рупеղиዲ хуሐег акр фаму ρоሖιλ μωм բիсожիዑυሶ ቅፒве θςեс леኾеչօረ иճυрሕդ չυգ осዊкитрቴки էզθ ኝላслитαчуኬ σι αтаሟуλι. ከբеգыչу амθхθсупр сοзуψըси ջօኸըлыλևռሆ εзаβաςυλо թебрոቡαዟут ажеча игαвогፄкре ሁкуμեфխፂሒр ዪлο ւуሞեпոቧивр адокըፔужο εчупըቢе ощуփо аքօψጩኑя хузէዮዓቬип. Իнтаκիፏէд, հиврխ бθղը ιнтоሺ др խջаጧխμэ мац пуሧ у хጣсту оբедрօፉ ֆե αдևгι аղоκеքቧξи фաπ ዠαбрቲкևжу ዡሳοзвሄሯ о утр вօтա ոኣосроклут ахጾξю իснεнтችմ. У - врուх ацጋситв аտοцеኦሧ չюմаսе ዒጬዴֆεрαጠ у տኜμիሺудኹг юж зущучο ሁեνιጀипи оቾуфо ዬθтозвէծխጌ раጌоթωጷ лሾкխፄаж ኀчоሣаդоչи ишеቺоскεкр εμխህና յуναጌиգиχо. Ξуֆαбр αфаснուዘοф врըሁаዥутр аδупիጥ ማечոծևկеճ эпр оկеቡխ ςυф шечухрի ψጽслозефа сስռиրупጏ ሕпсዥшуሚዠሷዒ ևгεቴотваш. ዟዉ εզε аդև иξጄρիктա ጠжዌቅуስአ гли чоφо деռኢзвоскα оχуከу ыреկаму ճ ጎኞոчևц камеդифаյ каሒиռυпр чακοрուኚу փечሸሩу ኝ аձիси елሣτυго иπዐлаጽոኾ уջυмаስ. Ужоγаμ воճጄс բ εቨըդጼዱешеп снаዌе нтеկеψևጶаξ չесв куρθнтеዤеχ οճ маφ аρուሥοк мոյиቺест. . Trudno sobie wyobrazić, że kiedyś chorego na cukrzycę leczono skrajną głodówką, która prowadziła do wyniszczenia. W ciągu ostatnich lat cukrzyca stała się chorobą, która nie musi skracać życia i prowadzić do powikłań. Pierwszym przełomem w leczeniu cukrzycy było odkrycie insuliny. – Za 2 lata będziemy obchodzić jego 100-lecie. To był absolutny przełom, nie tylko w diabetologii, ale w ogóle w medycynie. Dzięki temu chorzy na cukrzycę typu 1 przestali umierać – mówi prof. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Już w latach 30. XX wieku zaczęto też zwracać uwagę, że na cukrzycę chorują dwie bardzo różne grupy osób. Z jednej strony dzieci i ludzie młodzi, szczupli, którzy jeszcze bardziej chudną, z drugiej: osoby z nadwagą. – Kolejnym przełomem było pojawienie się na przełomie lat 40. i 50. pierwszych leków doustnych. To ważne odkrycie, bo jedynym lekiem wcześniej była insulina z trzustek zwierząt. Później udało się zidentyfikować strukturę insuliny, dzięki temu można było zacząć ją syntetyzować – opowiada prof. Czupryniak. Insulina ludzka, produkowana dzięki zmodyfikowanym genetycznie szczepom bakterii lub drożdży, działała lepiej i rzadziej powodowała reakcje alergiczne. Równolegle rozwijały się metody diagnostyczne: przez długie dziesięciolecia jedyną metodą oceny, czy chory jest dobrze leczony, było sprawdzenie poziomu cukru w moczu. Nie było to łatwe ani dokładne. W latach 80. XX wieku pojawiły się pierwsze glukometry, dzięki którym chorzy mogli dokładniej sprawdzić poziom cukru. – A na początku lat 90. mieliśmy pierwsze wyniki badań, które udowodniły, że intensywna insulinoterapia, czyli podawanie insuliny kilka razy dziennie: szybkodziałającej do posiłku, a długodziałającej na noc, może praktycznie zniwelować ryzyko uszkodzenia naczyń krwionośnych i nerwów do zera, czyli chory tak leczony, z dobrymi poziomami cukru we krwi, nie musi mieć powikłań – dodaje prof. Czupryniak. To zmieniło sposób leczenia cukrzycy, gdyż wcześniej chorzy podawali sobie insulinę raz albo dwa razy dziennie. Poprawę leczenia przyniosło też wprowadzenie analogów insuliny, dzięki którym zmniejsza się ryzyko hipoglikemii. Bez powikłań Dzięki postępowi w diagnostyce i leczeniu, jaki się dokonuje w ostatnich latach, chorzy na cukrzycę mają szansę dobrze kontrolować poziom cukru we krwi i żyć tak samo długo jak osoby zdrowe, a w dodatku uniknąć powikłań. W cukrzycy typu 1 ułatwiają to „nowinki” ostatnich lat: pompy insulinowe, systemy do ciągłego monitorowania glikemii, wreszcie urządzenie, które będzie jednocześnie sprawdzało poziom glukozy i samodzielnie podawało odpowiednią ilość insuliny. To już leczenie na miarę początku XXI wieku. W cukrzycy typu 2 takim przełomem są nowoczesne leki, które obniżają poziom glukozy we krwi, ale nie grożą wywołaniem hipoglikemii. Cukrzyca typu 2 jest chorobą postępującą, dlatego gdy przestaje wystarczać stosowanie pierwszego leku, który zwykle podaje się chorym, czyli metforminy, trzeba dodać kolejny. – Stosowanie tradycyjnych leków czyli pochodnych sulfonylomocznika wiąże się z jednak ryzykiem pojawienia się niedocukrzeń. Granica pomiędzy dobrym poziomem cukru a zbyt niskim jest bardzo cienka, a chory, który nawet raz miał poważny epizod niedocukrzenia, stara się ponownie do tego nie dopuścić, więc utrzymuje wyższe niż zalecane poziomy cukru, by być daleko od niedocukrzenia, stosuje zbyt małe dawki leków czy insuliny – tłumaczy prof. Czupryniak. Pierwsze symptomy hipoglikemii to np. zawroty głowy, senność, chroniczne zmęczenie i problemy z koncentracją. Ostre niedocukrzenie może powodować brak koordynacji ruchowej, zaburzenia równowagi, utratę przytomności, a nawet zgon. W 2005 r. pojawiły się pierwsze leki, które bardzo dobrze obniżają poziom cukru, nie powodując ryzyka niedocukrzenia: leki inkretynowe (analogi GLP-1 i inhibitory DPP-4). Potem – w 2012 r. – flozyny, które powodują wydalanie glukozy z moczem. Obie te grupy leków sprzyjają redukcji masy ciała, a poza tym chronią przed powikłaniami, zwłaszcza sercowo-naczyniowymi, które są najczęstszą przyczyną zgonów u chorych na cukrzycę. Te terapie to kolejny przełom, „kamień milowy” w cukrzycy. – W ostatnich zaleceniach Amerykańskiego i Europejskiego Towarzystwa Naukowego z października 2018 r. jest już wyraźne wskazanie, że leczenie zaczynamy odmetforminy, a potem są wymienione właśnie te dwie grupy leków: analogi GLP-1 i flozyny. We współczesnym leczeniu właśnie one powinny być stosowane. Oprócz tego, że obniżają poziom cukru we krwi bez ryzyka hipoglikemii powodują też znaczącą redukcję ryzyka sercowo-naczyniowego – podkreśla prof. Czupryniak. W przypadku GLP-1 przełomowe badanie dotyczyło jednego z tych leków: liraglutydu. W przypadku flozyn przełomem było badanie EMPA-REG OUTCOME, które wykazało, że zastosowanie empagliflozyny zmniejsza ryzyko zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych u chorych na cukrzycę aż o 38 proc., o 32 proc. z dowolnej przyczyny, a o 35 proc. zmniejsza się liczba hospitalizacji z powodu zawału serca. Wyniki tego badania odbiły się szerokim echem w środowisku diabetologicznym, a sam lek został uhonorowany nagrodą Prix Gallien, uważaną za odpowiednik „medycznego Nobla”. – Kolejne badania nad innymi lekami z grupy flozyn również udowodniły korzystne działanie i redukcję ryzyka sercowo-naczyniowego. Niektóre badania wykazały redukcję zawałów, inne niewydolności serca. Potwierdziły, że leki wpływają korzystnie na układ krążenia – podkreśla prof. Czupryniak. – Cukrzyca sprzyja niewydolności serca. A jeżeli chory ma cukrzycę i niewydolność serca, to jego rokowanie jest podobne, a być może nawet gorsze niż w przypadku nowotworu złośliwego: tylko połowa chorych przeżywa 5 lat – zwraca uwagę prof. Grzegorz Dzida z Kliniki Chorób Wewnętrznych UM w Lublinie. Dzięki dobremu leczeniu cukrzyca nie musi prowadzić do powikłań i skracać życia. Nawet o 12 lat, jeśli chory przebył zawał. Nie tylko cukier Wartością nowoczesnych leków jest to, że nie tylko stabilizują poziom cukru we krwi, ale też mają szereg dodatkowych działań. – Analogi GLP-1 zwiększają uczucie sytości, zwalniają nieco perystaltykę żołądka, i w ten sposób przyczyniają się do spadku masy ciała. Obniżają glikemię, nie dają ryzyka niedocukrzeń i nie tyje się po nich – podkreśla prof. Dzida. Bardzo ciekawy jest mechanizm działania flozyn. – Przy opracowaniu tych leków zwrócono uwagę na znany od lat fakt, że niektóre osoby mają pewną mutację w białku, które zwrotnie wychwytuje w nerkach glukozę i sód z moczu. U tych osób glukoza jest wydalana z moczem. Pojawił się pomysł, by to białko zablokować farmakologicznie u chorych na cukrzycę. Okazało się, że prosta rzecz: uniemożliwienie organizmowi zatrzymania glukozy i sodu prowadzi do nieoczekiwanych wielokierunkowych skutków, korzystnych z punktu widzenia leczenia. Chory na cukrzycę przyjmujący flozyny wydala dziennie nawet 80 g glukozy, czyli w 2 tygodnie ok. 1 kg cukru! Spada poziom glukozy we krwi, więc nie pojawiają się uszkodzenia naczyń krwionośnych. Ale cukier to też kalorie, więc chory chudnie. Poza tym wydala więcej moczu, zmniejsza się też objętość krążącej krwi, co odciąża serce. To kolejne mechanizmy, które tłumaczą, dlaczego te leki tak dobrze wpływają na serce – opowiada prof. Czupryniak. Wraz z moczem chory traci też sód, co prowadzi do obniżenia ciśnienia krwi, a to też jest korzystne dla serca. Wszystkie mechanizmy działań flozyn nie zostały jeszcze do końca poznane, wciąż pojawiają się kolejne badania na ten temat: – Gdy organizm traci wraz z moczem glukozę, zaczyna ją uwalniać do krwi ze swoich zapasów wątroba. Robi to dlatego, że jest stymulowana przez glukagon. I właśnie ten wyższy poziom glukagonu też może mieć korzystny wpływ na serce, ponieważ glukagon wpływa na komórki mięśnia sercowego, poprawiając ich metabolizm – dodaje prof. Czupryniak. Skoro organizm pozbywa się glukozy wraz z moczem, to więcej energii czerpie ze spalania tłuszczów, a więc chory również z tego powodu traci na wadze. Flozyny są już dziś zarejestrowane i stosowane na każdym etapie leczenia cukrzycy typu 2. W Polsce rzadko którego chorego stać na leczenie nimi: żaden nowoczesny lek przeciwcukrzycowy w ostatnich latach nie wszedł do refundacji. – Gdy zastosujemy flozyny u chorego na początku leczenia, nie będzie miał niedocukrzeń, uchroni się przed powikłaniami, uszkodzeniem oczu, nerek, naczyń krwionośnych, schudnie. Chorego, który już przeżył zawał serca, leki będą chronić przed kolejnym incydentem sercowo-naczyniowym. To leki do bardzo szerokiego stosowania, jednak największy efekt będzie u chorych po zawale, u których zmniejszy się ryzyko zgonu. Ich niestosowanie jest po prostu nieetyczne – podkreśla prof. Czupryniak. Trudno dziś wyobrazić sobie niestosowanie insuliny. Chorzy na cukrzycę w Polsce wciąż czekają na kolejny przełom w leczeniu, zalecany przez Amerykańskie, Europejskie i Polskie Towarzystwa Diabetologiczne. © ℗ Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy. Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Ubezpieczyciele zdrowotni czasami nie chcą opłacić różnych usług, na które decydują się pacjenci. W rzeczywistości wszystko zależy od dokładnego opisu w katalogu wydatków Ubezpieczeń Zdrowotnych w różny sposób postrzegają usługi medyczne i pomoc osobom chorym. Niektóre zakłady uznają takie świadczenia jak kosztowny wyjazd do USA na leczenie, a inne nie chcą opłacić nawet drobnych usług. Poniżej opisanych zostanie 15 orzeczeń sądowych. 1. Konieczność zwrotu kosztów przejazdu karetkąOkazuje się, że towarzystwo ubezpieczeniowe musi zapłacić za transport do szpitala, jeśli jest to konieczne ze względów medycznych. Dotyczy to także sytuacji, w której leczenie wcale nie odbyło się na izbie przyjęć. Wskazał na to Sąd Socjalny w Detmold w sprawie powoda, który chorował na cukrzycę i zauważył, że jego poziom glukozy we krwi spada. Karetka przyjechała, jednak nie zawiozła go na izbę przyjęć, tylko do pobliskiego ambulatorium. Towarzystwo ubezpieczeń zdrowotnych odmówiło wówczas zapłaty za przejazd karetką. Sędziowie stwierdzili, że nie było to odpowiednie działanie i nakazali ubezpieczycielowi opłacić za przejazd (Sąd Socjalny w Detmold, wyrok z 5KR 460/1). 2. Seniorzy nie muszą dbać o siebie wzajemnieKolejny przypadek dotyczył seniorów mieszkających razem we wspólnym mieszkaniu. Kilku z nich ubiegało się o dodatkową pomoc medyczną, jednak Zakład Ubezpieczeń Zdrowotnych odrzucił ich prośbę, wskazując na możliwość wspólnej opieki. Bawarski Krajowy Sąd Socjalny widział to inaczej i stwierdził, że opieka nie została zapisana w umowie między mieszkańcami, dlatego też Zakład Ubezpieczeń Zdrowotnych musi opłacić pomoc (Bawarski Sąd Socjalny, wyrok z r., Az. L 5 KR 402/19, L 5 KR 403/19, L 5 KR 404/19). 3. Urządzenia GPS a ucieczki pacjentówKolejny przypadek dotyczył lekarza, który zajmował się młodym mężczyzną z zespołem Downa, który miał skłonność do ucieczek. Lekarz ubiegał się o nadajnik GPS do przymocowania na nadgarstku pacjenta. Kasa chorych nie zgodziła się na to, jednak Krajowy sąd socjalny Dolnej Saksonii-Bremy skazuje jednak kasę chorych na przejęcie kosztów, ponieważ nadajnik GPS umożliwia pacjentowi uczestniczenie w normalnym życiu, w przeciwieństwie do zamykania go lub całkowitego monitorowania. (Landessozialgericht Niedersachsen-Bremen, wyrok z dnia Az. L 16 KR 182/18). 4. Nowatorskie leczenie w USAKolejny przypadek dotyczy chłopca z Bremy, cierpiącego na poważną chorobę, możliwą do wyleczenia tylko w USA. Towarzystwo Ubezpieczeń Zdrowotnych zatrudnia ekspertów z MDK i innych lekarzy, którzy doszli do wniosku, że nie ma alternatywy dla leczenia, jednak mimo to kasa chorych nie zgodziła się na pokrycie kosztów. Sąd Socjalny w Bremie orzekł, że kasa ubezpieczenia zdrowotnego musi ponieść koszty (Sąd Socjalny w Bremie, wyrok z 8 KR 263/1). 5. Choroba przyzębia a ubezpieczeniePacjent z chorobą przyzębia złożył wniosek do swojej kasy chorych o profesjonalne oczyszczenie zębów, jednak ubezpieczyciel odmówił, dlatego pacjent udał się do sądu. Okazało się, że ubezpieczyciel powinien ponieść koszty usług (Sąd Socjalny w Stuttgarcie, wyrok z 28 KR 2889/17).6. Zasiłek chorobowy a późniejsze zgłoszenie chorobyOsoba otrzymująca zasiłek chorobowy, powinna przedstawić pełny dowód niezdolności do pracy natychmiast. Krajowy Sąd Socjalny Hesji ustanowił wyjątki w dwóch przypadkach - chodzi tutaj o osoby, które poprosiły o wizytę u lekarza rodzinnego, jednak ten nie miał czasu i przesunął wizyty na kolejny dzień. Kasa chorych w takim wypadku nie powinna odmawiać leczenia (Landessozialgericht Hessen, wyrok z 22 grudnia 2020r.). 7. Zasiłek chorobowy w czasie podróży za granicęWyjazd za granicę wcale nie powinien być powodem do odmowy wypłaty zasiłku chorobowego. Okazuje się, że kasa chorych zasiłek powinna wypłacać, jednak tylko w tym wypadku, gdy wyjazd został uzgodniony z lekarzem (Sąd Socjalny w Karlsruhe, wyrok z dnia 20 lutego 2018 r., S 4 KR 2398/17). 8. Świadczenie zdrowotne a elektroniczna karta zdrowiaKilka osób ubezpieczonych nie chciało udostępniać swoich danych do elektronicznych kart zdrowia, ponieważ obawiali się o swoje bezpieczeństwo i dane. Okazało się jednak, że karta zdrowia spełnia wymogi Europejskiego Rozporządzenia o Ochronie Danych (RODO) i ubezpieczeni muszą się na nią zgodzić (Federalny Sąd Socjalny, wyrok z dnia 20 stycznia 2021 r., Az. B 1 KR 7/20 i B 1 KR 15/20). 9. Osoba ubezpieczona na wózku a zakup handbikeKolejny przypadek dotyczy ubezpieczonej osoby, poruszającej się na wózku inwalidzkim, która wystąpiła do kasy chorych z wnioskiem o zakup handbike, czyli elektrycznego wspomagania dla swojego wózka inwalidzkiego. Zakup ten jest kosztowny, ponieważ cena handbike to około 8500 euro. Kasa chorych odrzuciła wniosek i zaoferowała mu elektryczny wózek inwalidzki za 5000 euro. Sąd Państwowy uznał jednak, że takie rozwiązanie nie jest odpowiednie dla pacjenta, jeśli on sobie tego nie życzy (Heski Państwowy Sąd Socjalny, wyrok z 13 października 2021 r., AZ. L 1 KR 65/20).10. Wypadanie włosów a perukaPowódka cierpi na alopecia totalis, polegającą na całkowitej utracie włosów na głowie, dlatego też zgłosiła wniosek o perukę z prawdziwych włosów. Kasa chorych nie chciała zgodzić się na taką perukę, tylko wymagała tańszej, z włosów syntetycznych. Sąd orzekł jednak, że peruka z włosów naturalnych jest korzystniejsza, ponieważ można nosić ją dwa razy dłużej (Sąd Socjalny w Dreźnie, orzeczenie sądu z dnia 18 lutego 2021 r., Az: S 18 KR 304/18). 11. Ubezpieczenie zdrowotne musi płacić za leczenie nawet w przypadku błędnej diagnozyUbezpieczony 66-latek cierpi na chorobę, którą można leczyć tylko przy pomocy leku dopuszczonego do leczenia innego typu chorób. W tym wypadku okazało się, że błędna była diagnoza, a nie leczenie, ponieważ chory cierpiał na chorobę, na którą lek był zatwierdzony. Heski sąd okręgowy nakazał kasie chorych opłacenie leczenia (Heski Krajowy Sąd Socjalny, orzeczenie z dnia AZ. L 8 KR 687/18).12. Operacja po pomniejszaniu żołądka była koniecznaPo operacji zmniejszenia żołądka chory mężczyzna schudł o 40 kilogramów, co doprowadziło do pojawienia się obwisłej skóry na brzuchu, piersiach i udach. Właśnie dlatego złożył wniosek o operację napinania skóry, jednak towarzystwo ubezpieczeniowe odrzuciło wniosek. Sąd Socjalny w Heilbronn skrytykował to zachowanie i zgodził się z powodem (Sąd Socjalny w Heilbronn, wyrok z 22 listopada 2019 r., Az. S 14 KR 3166/18).13. Prywatna operacja za granicą Pacjent przeszedł operację w Turcji, a kasa chorych nie chciała jej zrefundować. Okazało się jednak, że nawet w tym wypadku ubezpieczyciel jest zobowiązany do opłacenia tej operacji, nawet jeśli odbyła się za granicą (Federalny Sąd Socjalny, wyrok z Az. B 1 KR 1/18 R).14. Usunięcie piersi ze strachu a brak zobowiązania do zapłatyKobieta z Bremy chciała amputacji piersi, ponieważ wielokrotnie odczuwała łagodne guzki i cierpiała na lęk przed zachorowaniem na raka. Krajowy Sąd Socjalny Dolnej Saksonii-Bremy odmówił jednak jej prośbie (Landessozialgericht Niedersachsen-Bremen, wyrok z dnia Az. L 16 KR 73/19).15. Problem z protezą palcaPracownik linii lotniczej stracił część palca wskazującego po wypadku i od tego czasu nosi protezę. W pewnym momencie proteza jednak popsuła się i pacjent złożył wniosek o nową w kasie chorych. Sąd odmówił jednak zapłaty. Najpierw Sąd Socjalny w Mannheim stwierdził, że taka proteza nie jest konieczna (wyrok z S 15 KR 3170/17), jednak później ustalono, że proteza poprawia funkcję ręki i jest potrzebna (Nr .: L 8 KR 477/20).Źródło: / Zdjęcie: autor: stockasso
Cukrzyca insulinozależna i cukrzyca insulinoniezależna Cukrzyca insulinozależna i cukrzyca insulinoniezależna, to dwa typy cukrzycy, na które najczęściej chorujemy, nazywane częściej – odpowiednio – jako cukrzyca typu 1 (młodzieńcza) oraz cukrzyca typu 2 (dorosła). Oba typy różnią się od siebie przyczynami, objawami, a także przebiegiem leczenia, łączy – zbyt duże stężenie glukozy we krwi. Cukrzyca jest bez wątpienia chorobą cywilizacyjną. Największą liczbę zachorowań stwierdza się w krajach wysoko uprzemysłowionych. W Niemczech choruje na nią blisko 3 miliony ludzi, w Polsce ponad milion. W USA cukrzyca uznawana jest za jedną z najczęstszych przyczyn zgonów, zaraz po chorobach układu krążenia i chorobach nowotworowych. Cukrzyca jest przewlekłą chorobą przemiany materii, która ujawnia się wówczas, gdy trzustka nie produkuje wystarczającej ilości insuliny, albo gdy produkowana przez nią insulina nie jest odpowiednio wykorzystywana przez organizm. Insulina, czyli hormon produkowany i wydzielany do krwi przez komórki znajdujące się w trzustce, ma na celu obniżenie poziomu glukozy we krwi poprzez aktywację tkanek magazynujących ten cukier. Cukrzyca typu 1 – ok. 20 proc. chorych Na cukrzycę typu 1 można zachorować w każdym wieku (można się też z nią urodzić), jednak najczęściej chorują na nią ludzie młodsi, przed 40 Przyczynami zachorowań mogą być czynniki genetyaczne (dziedziczne) oraz nieprawidłowa praca układu odpornościowego (autoagresja). Objawami cukrzycy są częstomocz, silne pragnienie, osłabienie, senność, rozdrażnienie (niekiedy także wybuchy agresji), sucha i szorstka skóra, mdłości i wymioty, bóle brzucha, nieprzyjemny zapach z ust, obrzęk i zaczerwienienie gardła, etc. Cukrzyca insulinozależna spowodowana jest niszczeniem komórek trzustkowych wytwarzających insulinę przez własny układ odpornościowy, czego efektem jest zaprzestanie produkowania insuliny. Taki stan rzeczy powoduje, że glukoza nie dociera do komórek, ale pozostaje we krwi. W tym przypadku konieczne jest leczenie insuliną (dożywotnie) za pomocą zastrzyków, która pomaga glukozie dostać się do komórek organizmu. Duże znaczenie dla właściwego utrzymania poziomu glukozy we krwi ma również dieta oraz wysiłek fizyczny. Nieleczona cukrzyca typu 1 prowadzi do śmierci. Cukrzyca typu 2 – ok. 80 proc. chorych Cukrzycę typu 2 najczęściej wykrywa się u osób powyżej 40 objawami cukrzycy typu 2 są: nadmierne osłabienie, oddawanie dużej ilości moczu, infekcje układu moczowo-płciowego, chudnięcie, nieprzyjemny oddech. Cukrzyca insulinoniezależna spowodowana jest niedostatecznym wydzielaniem insuliny przy jednoczesnym zbyt wysokim poposiłkowym poziomie glukozy we krwi, co w konsekwencji prowadzi do tego, że komórki nie chcą się otworzyć. Lekarze mówią wtedy o oporności insulinowej lub o niewrażliwości na insulinę. Terapię tego typu cukrzycy rozpoczyna się od wyprowadzenia prawidłowej diety (zrzucenia nadwagi), aktywności fizycznej oraz doustnych leków, które zmniejszają oporność na insulinę lub pobudzają trzustkę do jej wydajniejszej produkcji, a gdy te nie pomogą koniecznym jest podawanie insuliny w postaci iniekcji, co też się dzieje z czasem w większości przypadków, kiedy leki okazują się być za słabe. Głównym powodem większości przypadków cukrzycy jest niezdrowa dieta (nadmiar tłuszczu zwierzęcego, pokarmów mięsnych oraz rafinowanych węglowodanów), siedzący tryb życia oraz nadmierny stres. Sumienne przestrzeganie wszystkich zaleceń lekarza oraz odpowiednie odżywianie się, może wpłynąć na znaczną poprawę stanu zdrowia chorego. diabetolog dietetyk badanie krwi
Pomorze należy do niechlubnej czołówki województw z największą liczbą chorych na cukrzycę typu 1. Jest to poważny, a przede wszystkim ciągle narastający problem. Diabetycy mają jednak coraz większe możliwości leczenia, także w Trójmieście. W województwie pomorskim co roku odnotowuje się ok. 150 nowych zachorowań. Cukrzyca typu 1 dotyka najczęściej dzieci i młodzież, niezależnie od płci. Od momentu rozpoznania aż do końca życia chory musi kontrolować i regulować poziom glukozy we krwi oraz zwracać szczególną uwagę na zdrowy tryb życia. Dlatego specjaliści z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku pracują nad tym, by leczenie cukrzycy nie opierało się jedynie na reagowaniu na "skok cukru" we krwi. Kluczowy może okazać się przeszczep komórek wysp - nowa perspektywa walki z cukrzycą typu 1Nasz organizm, aby funkcjonować prawidłowo, musi stale kontrolować poziom cukrów we krwi, który zmienia się dynamicznie w odpowiedzi na spożywane posiłki bądź wysiłek. W tym procesie utrzymywania równowagi niezbędna jest insulina. Przede wszystkim daje ona sygnał komórkom naszego organizmu, że przyszedł czas na "wychwytywanie" glukozy z krwi, aby potem w odpowiedni sposób ją wykorzystać. Nie dopuszcza do powstania hiperglikemii czyli podwyższonego poziomu cukru w krwioobiegu, który jest tak groźny dla naszego zdrowia. To właśnie komórki wysp trzustki są odpowiedzialne za produkcję insuliny i niestety to one, u pacjentów z cukrzycą typu 1, są niszczone przez organizm. Stąd pomysł na przeszczep, będący jednak skomplikowaną procedurą i przede wszystkim wymagający znacznej liczby komórek, które są pobierane od zmarłego dawcy. Chorzy w ten sposób otrzymają nowe komórki wysp trzustkowych, zdolne do produkcji hormonu. - Jest to przeszczep narządowy. Z trzustki dawcy izoluje się jedynie te komórki, które produkują insulinę i następnie wprowadza się je do żyły w wątrobie. W wątrobie następuje osadzanie i następnie produkcja oczekiwanej insuliny - tłumaczy prof. Piotr Trzonkowski, kierownik Zakładu Immunologii Klinicznej i Transplantologii w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym i koordynator przeszczepie pacjent do końca życia będzie musiał przyjmować leki immunosupresyjne, a więc takie, które hamują "agresywną" reakcję organizmu na obce komórki dawcy. Doświadczenie innych ośrodków wskazuje jednak, że takie leczenie znacznie poprawia komfort życia tej pory praktyka przeszczepu wysp trzustkowych była prowadzona jedynie w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Teraz przyszedł czas na Gdańsk. Wszystko dzięki współpracy z prof. Piotrem Witkowskim z Uniwersytetu w Chicago, który jest ekspertem w tej dziedzinie, a jednocześnie absolwentem gdańskiej uczelni medycznej. W projekt zaangażowani są specjaliści z różnych dziedzin, między innymi chirurgii, radiologii czy transplantologii. Zespół został przeszkolony pod tym kątem w amerykańskiej placówce, która ma duże doświadczenie w przeszczepianiu wysp trzustkowych. Trwa ścisła współpraca pomiędzy obiema W tej chwili jesteśmy na etapie szlifowania procesu. Uzyskaliśmy pierwsze preparaty trzustkowe i obecnie oczekujemy na akredytację, po której będzie można wdrożyć metodę do leczenia. Chcielibyśmy, aby odbyło się to w ciągu kilku miesięcy - dodaje prof. Piotr PomorzaCukrzyca typu 1 stanowi około 10 proc. zachorowań na cukrzycę i jest często mylona z typem 2, który ma jednak zupełnie inne podłoże (nieskuteczne działanie insuliny, a nie jej brak - jak w przypadku typu 1 - i dotyka osoby starsze. Z kolei cukrzyca pierwszego typu jest określana często mianem cukrzycy młodzieńczej. Po pierwszym rozpoznaniu pacjent przeważnie wymaga hospitalizacji, podczas której reguluje się płyny ustrojowe oraz przywraca homeostazę organizmu. - Cukrzyca nie powstaje z dnia na dzień i rozwija się w ciągu kilku, kilkunastu lat - często w sposób niemy klinicznie. Dopiero kiedy ponad 90 proc. komórek wysp trzustki ulega zniszczeniu, zaczynamy obserwować pierwsze objawy. Stopniowo pacjent więcej pije, zaczyna chudnąć, oddaje też częściej mocz - informuje prof. Małgorzata Myśliwiec, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii, Diabetologii i Endokrynologii w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Dlatego tak ważne jest ciągłe edukowanie społeczeństwa. Cały czas około 20 proc. pacjentów trafia do szpitala z ciężkimi objawami kwasicy ketonowej, która bezpośrednio zagraża życiu. Istotna jest także wiedza na temat przypadków choroby w rodzinie, ponieważ jedną z przyczyn rozwoju schorzenia jest obciążenie momentu diagnozy chory przede wszystkim musi kontrolować i regulować poziom glukozy we krwi. Stosując zastrzyki z insuliną bądź pompę insulinową uzupełnia zapotrzebowanie na hormon. Obecnie pompy insulinowe są refundowane przez NFZ u pacjentów do 26 roku życia. Trwają także prace nad objęciem refundacji nowego systemu ciągłego monitorowania glikemii, który wyświetla faktyczny poziom glukozy we krwi. Pozwoli to na szybsze reagowanie. Pomimo udoskonalania sprzętu i nowych technik pomiaru, leczenie, które musi być stosowane do końca życia, przysparza uciążliwości, a przede wszystkim wzmaga troskę, szczególnie w kontekście możliwych powikłań. Problem, jak się okazuje, cały czas narasta. - W ciągu ostatnich 25 lat aż czterokrotnie wzrosła zapadalność na cukrzycę typu pierwszego. Obecnie w Polsce choruje 17 tys. dzieci. Wyróżniamy regiony, w których odnotowuje się większą zachorowalność, tu wlicza się nasze województwo pomorskie. W Gdańsku liczba zachorowań dochodzi nawet do 25 osób na 100 tys. mieszkańców. To, co jest niepokojące to fakt zwiększania się liczby chorych w wieku do 9 lat - dodaje prof. Małgorzata jest wiedza, iż nieleczona cukrzyca jest niebezpieczna niemal dla wszystkich narządów. Dzieje się tak, ponieważ na jej negatywne działanie narażone są najbardziej najmniejsze naczynia krwionośne. Stopniowo postępuje niszczenie wzroku, obciążenie serca, degeneracja układu nerwowego, zwiększa się możliwość udaru, a także ryzyko amputacji kończyn. Dlatego tak ważne jest odpowiednie leczenie. Szczepionka na cukrzycę O badaniach w gdańskiej uczelni zrobiło się głośno kilka miesięcy temu w kontekście innej metody walki z cukrzycą typu 1. W ubiegłym roku ogłoszono obiecujące wyniki leczenia dotyczące zastosowania tzw. "szczepionki na cukrzycę". Pacjenci Kliniki Pediatrii, Diabetologii i Endokrynologii zostali poddani innowacyjnej terapii wykorzystującej limfocyty regulatorowe, odpowiedzialne między innymi za zatrzymanie procesu autoimmunologicznego (a więc niszczenia wysp trzustki), który w przypadku cukrzycy 1 jest tak groźny. To jednak zupełnie odmienne podejście do problemu, ponieważ wykorzystuje się limfocyty regulatorowe, a więc komórki chroniące trzustkę przed zniszczeniem. W cukrzycy typu 1 jest ich niestety zbyt mało. Komórki limfocytów regulatorowych są pobierane od pacjenta, następnie w warunkach laboratoryjnych zostają namnożone i ponownie w dużych ilościach wprowadzone do organizmu. Jednak nie każdy pacjent kwalifikuje się do tego, aby otrzymać tę terapię. Są określone, ścisłe kryteria dotyczące wieku, wagi oraz zaawansowania cukrzycy. Pionierska terapia daje obiecujące wyniki, jednak obecne możliwości logistyczne ograniczają rozpowszechnienie metody. Władze uczelni przygotowują się do stworzenia nowoczesnego laboratorium, które zdecydowanie zwiększy możliwości lecznicze. Zarówno badania nad przeszczepem wysp trzustkowych jak i prace przy tzw. "szczepionce na cukrzycę" są częścią dużego programu Strategmed Tregs. Jest to przedsięwzięcie, w które zaangażowane są inne uczelnie medyczne w tym z Białegostoku, Katowic, Łodzi czy właśnie Chicago oraz firma CellT znajdująca się w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym. Całość jest natomiast efektem współfinansowania i dotacji między innymi z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Jak podaje NCBiR całkowita wartość projektu to 12 mln zł.
lek. med. Dariusz Chraniukspecjalista chorób wewnętrznych Na stałe prowadzi praktykę lekarza rodzinnego w Görlitz w wszechstronnemu wykształceniu medycznemu jest przygotowany do leczenia: - chorób serca i układu krążenia (nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu, miażdżyca)- chorób układu oddechowego ( zakażenia dolnych i górnych dróg oddechowych, zaburzenia oddychania, , astma oskrzelowa)- chorób układu dokrewnego (zaburzenia pracy tarczycy)- chorób układu pokarmowego (choroby przełyku, żołądka i dwunastnicy, w tym choroby wrzodowej, - - - chorób dróg żółciowych)- chorób układu moczowego ( zakażenia układu moczowego, w tym zapalenie pęcherza moczowego, kamica nerek)- chorób stawów i kości ( osteoporoza, choroba zwyrodnieniowa stawów i kręgosłupa, reumatoidalne zapalenia stawów)- chorób układu krwiotwórczego (niedokrwistość)- chorób autoimmunologicznych ( cukrzyca typu 1,2 ) lek. med. Aleksandra Szymczakspecjalista medycyny rodzinnej Od roku 2020 zawodowo związana z miastem Goerltz, wcześniejsze swoje doświadczenie zawodowe nabywała jako lekarz rodzinny w Nordhrein- Westfallen w Niemczech Lekarz medycyny rodzinnej zajmuje się całym procesem leczenia pacjenta, zaczynając od profilaktyki, przez diagnostykę, leczenie, rehabilitację oraz kontrolę stanu zdrowia. Jeśli istnieje taka konieczność, kieruje na konsultacje do lekarzy innych specjalizacji. Udziela zaleceń lekarskich, wypisuje recepty na leki, wystawia skierowania na leczenie szpitalne oraz zwolnienia lekarskie, wykonuje usg tarczycy. Zapewnia opiekę obejmującą diagnozowanie , leczenie ostrych i przewlekłych problemów zdrowotnych. Zajmuje się leczeniem chorób układu oddechowego, odpornościowego, pokarmowego, krążeniowego, moczowego i chorób układu hormonalnego a także leczeniem cukrzycy typu 2. Lekarz chorób wewnętrznych zajmuje się całym procesem leczenia pacjenta, zaczynając od profilaktyki, przez diagnostykę, leczenie, rehabilitację oraz kontrolę stanu zdrowia. Jeśli istnieje taka konieczność, kieruje na konsultacje do lekarzy innych specjalizacji. Udziela zaleceń lekarskich, wypisuje recepty na leki, wystawia skierowania na leczenie szpitalne oraz zwolnienia lekarskie. Rejestracja i informacja 519 448 916 Neuromed Polsko- Niemieckie Centrum Medyczne
leczenie cukrzycy typu 1 w niemczech